Felietony / Blog

Słowo pisane jest mi zdecydowanie najbliższą formą wyrazu. Prowadziłem przeróżne blogi, pamiętniki i zapiski w zasadzie odkąd pamiętam. Z przyczyn, niezwykle skłonnej do chaosu, osobowości nie przerodziły się nigdy w nic konkretnego, jednak ostatecznie, żal by z tego powodu miały przepaść w odmętach historii. Pisałem felietony ujmujące branżę muzyczną z socjologicznego punktu widzenia dla magazynu VAIB. Nieco nostalgiczną serię, poświęconą freestylowi dla popkiller.pl. Dla 38 milionów popełniłem serię artykułów analizujących loty w kosmos i potencjał zamieszkiwalności innych planet. Dla kilku innych blogów i stron pisałem o polityce, historii, finansach, zaś na prywatnych stronach oddawałem się wywodom nieco bardziej psychologicznym i filozoficznym. Jestem otwarty na współprace, zdecydowanie bardziej w kwestii swobodnych felietonów, niż rzeczowych artykułów, jednak z przyjemnością rozważę każdą, szczególnie magazynową (wydawaną na papierze) propozycję. artur@atlewandowski.pl Poniżej wybrane artykuły / felietony / wpisy:

Lista artykułów

Biznes

Czy biznes w pojedynkę ma sens?

Istnieje pewien mit genialnego Foundera. Człowieka który w pojedynkę, w przypływie olśnienia, niemal instynktownie buduje przełomowe, ogólnoświatowe przedsięwzięcie. Wyobraźnia podpowiada wędrowca samotnie wspinającego się po górskich szczytach, podpierającego się na kijku, ocierającego pot z czoła przed kolejnym wzniesieniem, by w końcu, w otoczeniu połyskujących w śniegu refleksów wschodzącego słońca wbić flagę z logiem swojej marki w najwyższy punkt i z dumą spojrzeć na krainę znajdującą się teraz u jego stóp. Niestety, historia zna mało podobnych przykładów.
czytaj więcej

Życie

Wojna, co „zbiera żniwo z dusz”

Na pełną taśmę, zawsze mogłeś nagrać nowy film czy dźwięk, kosztem oczywiście tego, który znajdował się już na taśmie. Mnie interesuje życie tych starych? utraconych? Co z nimi? Gdy Europejska dyrektywa zakaże całkowicie chowu klatkowego i kurczę z klatki zostanie uwolnione... To czy pójdzie ono cieszyć się wolnością czy będzie tkwić w bezruchu? Stary program każe ani drgnąć, nowy każe iść i dumnie być kurczakiem z wolnego wybiegu. Tak też gdy pies całkowicie utracił już zapał do rzucania się poza wyznaczone łańcuchem pięć metrów, co stanie się gdy odetniesz łańcuch? Pobiegnie hen wiedziony nowym programem, czy zaprze się łapami na piątym metrze? Sam wychowałem się z przekonaniem o byciu kurą w klatce i psem na uwięzi. Stawiałem na tym fundamencie krzywe ściany i kładłem dziurawy dach. Później nadpisałem i to ładne życie na ten stary program. Czasem coś zawyje, zaświszczy, zaskrzypi i wiem, że to on, choć wszystkie jest dobrze. Latami wypatrywałem końca wojny. "Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być". Zawsze gdy jako wolne kurczę spaceruje po wybiegu wśród innych mi podobnie wolnych, ale niczym pourazowa trauma, on, każe mi widzieć czasem przez kratę i daje poczucie skrępowanych ruchów. Nie wiem czy kiedyś zniknie, wiem, że ciągle tu jest.  Udziwnia mnie, wyróżnia, ale nie zawsze już mówię sobie że to źle. Nawet kiedy czuję się czasem jak intruz.  
czytaj więcej

Wolne myśli

Punkt widzenia

Ewolucja ustawiła naszą perspektywę. Tuż pod czołem, tuż nad nosem.  Możesz usiąść, położyć się czy podskoczyć ona wciąż tam jest. Skierowana na wprost czy z lekkim wysiłkiem na ukos. Wyłapuje kształty, kolory, ruch. A jednak pojęcie "punktu widzenia" jest znacznie szersze niż punkt z którego patrzymy. Mógłbyś podejść i dotknąć lub nastawić ucho i usłyszeć. Zaciągnąć nozdrzami zapach i też wyrobić sobie na tej podstawie pewną opinię. 
czytaj więcej

Wolne myśli

Samookreślenie

Ostatnio mam wiele refleksji na temat samookreślenia. Czy potrafisz jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie "kim jesteś?" Przytrzymaj cwaniacką odpowiedź w rękawie, na koniec zdecydujesz czy dalej tak trafnie nią rzucić. 
czytaj więcej

Życie

Gruba kreska

Ah ile to razy, ile to razy. Nastawiałem się tych grubych kresek w życiu jak Tim Sale. Wielokrotnie próbowałem odgrodzić to co było od tego co ma nadejść. Czym różni się bieżąca kreska od przeszłych? Myślę, że większość z dotychczasowych była jednak bardziej życzeniowa niż rzeczywista.
czytaj więcej

freestyle

Ponownie przez życie#7

Będę grał w kosza -jesteś za niski. -Będę rapował -nie drzyj się, jesteś kiepski, nie umiesz. -Nie chcę już ćpać -Lamus! Ciota! -Zrobię X -nie uda Ci się. -To Y -Nie dasz rady, to nie dla takich jak my. -Pójdę do pracy bez podstawy -to głupie, trzeba mieć normalną pracę
czytaj więcej

freestyle

Ponownie przez życie #5

Gdy w moim życiu pojawiła się szkoła poczułem pasję. Nie znałem oczywiście tego określenia, miałem 6 czy 7 lat. Czułem ekscytacje. Dawałem nauce czas i zaangażowanie. Podręczniki, encyklopedie, leksykony. To był jakiś 94', nie mieliśmy Google'a. Byłem do 3 klasy prymusem stawianym za przykład i byłem z tego DUMNY!
czytaj więcej

Wolne myśli

Ponownie przez życie #4

Niesamowitym odkryciem jest fakt, że jest się chorym. Że większość problemów egzystencjalnych, które były dla mnie tak znaczące, zajmujące i przytłaczające, okazują się przypadkami opisanymi w książkach jeszcze przed moim urodzeniem. Nosiłem poczucie podsycane od dziecka a w dorosłości graniczące z pewnością: że jestem błędem! że jestem zepsuty, nie taki.
czytaj więcej

Wolne myśli

Ponownie przez życie #3

Najłatwiej jest oczywiście nie mówić nic. Po co ruszać rany i tematy, które mogą sprawić komuś przykrość. A co jeśli nieruszanie ich sprawia przykrość mi - co jeśli zagnieżdża się we mnie gniew i poczucie wstydu i jeśli go nie wyrażę będzie zżerać mnie od środka nadal blokując ruchy, które chciałbym wykonywać.
czytaj więcej

freestyle

Ponownie przez życie #2

Czy mieliście kogoś kto w Was wierzył? Kogoś kto mówił "kam on dasz radę!", "wierzę w Ciebie", "ogarniesz to!", "możesz być kim chcesz". Jeśli mieliście, to jakie to uczucie? Czy do dziś jesteście przekonani, że możecie realizować swoje marzenia? Wcielać w życie własne pomysły? Wierzyć w sukces! A co czujecie jeśli się nie udaje?
czytaj więcej

freestyle

Ponownie przez życie #1

Cóż. Prawda jest taka, że rodzinne dysfunkcje odbijają na nas nieprzewidywalne piętna. Nie potrzeba wcale wielkich patologii, przemocy, porzucenia. Wystarczy brak wsparcia, poczucie samotności, nieodpowiednie lustra. Wystarczy bardzo niewiele by dziecko we mnie czy w Tobie schowało się gdzieś głęboko przestraszone i pełne wstydu.
czytaj więcej

Wolne myśli

O regresji hipnotycznej. #ZmianaSpojrzenia.

Zygmunt Freud zaproponował by wraz z pacjentem cofnąć się do momentu jego życia który wiąże się z sytuacją traumatyczną. (...) W międzyczasie trwały też doświadczenia z hipnozą. Odkryto, że dzięki wprowadzaniu człowieka w trans, będący stanem świadomości dającym możliwość ukierunkowania uwagi na określoną funkcję mózgu, można m.in uzyskać łatwiejszy dostęp do skrywanych zasobów pamięci.
czytaj więcej

Hip-Hop

Wczoraj a dziś, rzecz o różnicy pokoleń #Niezależność

Jest jedna rzecz, która w HipHopowcach nie zmienia się od samego początku. To chęć czy wręcz potrzeba niezależności. Uparcie starają się odciąć od istniejących już struktur, kultury, mediów, marek, stylów czy patentów promocyjnych. W HipHopie jakby nie wolno było wykorzystać niczego co już działa. Trzeba “robić swoje”, od początku. A jednak od 20 lat powtarza się pewien schemat.
czytaj więcej